Strona 1 z 1

Dosiad historyczny

: ndz lut 04, 2024 10:00 pm
autor: Malwina
Czołem.
Na tapetę poruszyć chciała bym temat dosiadu historycznego, techniki jazdy konnej stosowanej w epokach minionych ze szczególnością dla okresu nas interesującego.

Tendencję zresztą bardzo słuszną mamy do dbania o najmniejsze szczegóły odnośnie spraw życia codziennego jak ubiór, strawa czy przedmioty osobiste. Nie wspomnę już o szczegółach uzbrojenia, broni czy komend na polu bitwy. Skrupulatnie dbamy o prawidłowy chwyt miecza oraz postawę szermierczą.
Tu wzbudzić chciała bym w Was podobną ciekawość do zgłębiania jednego z tematów najbliższego moim zainteresowaniom, czyli sztuki powodowania koniem. Na początku poruszę kwestię potrzeby powodowania koniem w konkretny sposób w zależności od potrzeb dosiadającego.
Sylwetka potencjalnego jeźdźca którego odtwarzamy to persona spędzająca w siodle przynajmniej kilka godzin dziennie, a w warunkach mobilizacji wojskowej spędzająca część życia w siodle.
Przy współczesnej jeździe nie koniecznie związanej z rzemiosłem wojskowym(aczkolwiek wywodzącym się bezpośrednio od niej) ale o podobnej intensywności dosiadania konia jako ,,partnera'' w pracy na myśl przychodzą mi przede wszystkim westernowi kowboje, hiszpańscy pasterze jeżdżący stylem Doma Vaquera( czyli jazda robocza), Argentyńscy Gauchos. Każdy z wymienionych styli posiada wspólny mianownik który łączy je. Jest to sposób powodowania koniem oraz przeznaczenie dla którego jeździec z koniem wyjechali wspólnie do pracy.

,,Dosiad" współczesny

Po drugiej wojnie światowej koń przestał być używany na co dzień, stał się w dużej mierze elementem elitarnego sportu który zrobił się modny. Jak wiadomo sport rządzi się swoimi prawami, to też i sposób jazdy został dostosowany do panującej mody. Najbardziej popularną dyscypliną zostały skoki przez przeszkody, zostały one tak bardzo popularne że cały ,,nowoczesny'' styl jazdy dostosowano do nowo powstającej mody. To samo tyczy się anglezowania które zostało spopularyzowane(w formie obecnie nam znanej) przez angielskich gońców pocztowych, którzy jeźdźcami nie byli ale swoje trzeba było zrobić. To też nie spędzano czasu na zagłębianiu się w tajniki sztuki jazdy konnej, jeno wymyślano coraz to szybsze skróty.
Nowoczesne wymysły i metody jazdy zostawały wymyślone pod presja mody nie zaś czynnika przetrwania na polu bitwy.

O potrzebie anglezowania

Z mojego doświadczenia wynika iż jeśli w kłusie jest ci nie wygodnie w siadzie pełnym to najpewniej jedziesz kłusem zbyt szybkim lub na koniu nie podstawionym(co czyni go niewygodnym). Najlepiej jest przejść wtedy do skróconego galopu, o ile jeździec jest wprawiony w jeździe dosiadowej i przejście w chodzie konia zrobi płynnie.
Już Rzymianie chodu kłusa nie stosowali w ogóle, zauważono w ten czas że kłus męczy zbędnie zarówno jeźdźca i nie zdrowym jest dla konia. To też poruszano się jedynie stępa i uwaga ! bodajże czterema rodzajami galopu. Wynikało to z faktu że Rzymianie nie znali jeszcze strzemion.
Kłus swoją drogą jest dla konia najmniej naturalnym chodem którym porusza się w naturze. Walory bojowe tegoż chodu są również znikome.

Jak już wspomniałam wcześniej dosiad determinowany był w dużej mierze zadaniami stawianymi przed parą jeździec-koń. Wyścig zbrojeń wykreował sylwetki różnego rodzaju żołnierzy konnych, o różnym przeznaczeniu na polu walki.
Jak i stojąc podczas szermierki przodem do przeciwnika, tak jak i siedzą półsiadem na koniu siła napierająca przewraca nas w przód lub w tył.
To też w 1438r Dom Duarte- Edward I Aviz portugalski król w dziele Livre o Da Ensinanca DBem Cavalgar Toda Sela zostawia dla nas kila rad, które czynić nas mają pewniejszymi w siodle:
1. Zawsze siedzieć w siodle prosto bez względu na to, co się robi.
2. Mocno przykładać nogi do konia.
3. Oprzeć pewnie stopy w strzemionach.
4. Należy wiedzieć jak i kiedy używać rąk.
5. By dosiad był pewny należy dostosować sposób jazdy do siodła
6. Należy wiedzieć jak panować nad sobą a siodło i strzemiona dobrać do akcji jaką podejmujemy w oparciu o zachowanie dosiadanego konia.

Głębokość dosiadu zawsze determinuje w pierwszej kolejności długoś strzemion, później rodzaj siodła oraz sylwetka konia.
Zwróćcie uwagę iż w przedstawieniach z naszego okresu nie ujrzysz jeźdźca w podkasanymi strzemionami, stojącego w pósiadzie. Myślę, że warto zagłębiać tajniki ,,jazdy historycznej'' i podejścia do tematu jako element rekonstrukcji historycznej. Kolejnej pasjonującej ścieżki przed nami ;)

Re: Dosiad historyczny

: czw sie 08, 2024 8:14 pm
autor: Barbatvs
Po naszych nocnych dyskusjach bardzo chętnie skonsultuję z Tobą mój styl jazdy w moim siodle. Musze tylko najpierw odwiedzić Mariusza i zabrać siodło. Jak to zrobię to się będę kontaktował :)
Pytań nie mam bo i moja wiedza jest zbyt mała. Ja to jednak bardziej praktykiem jestem :)

Re: Dosiad historyczny

: wt sie 13, 2024 5:06 pm
autor: Igor kubisiak
jeżeli bractwo użyczy dwa siodła historyczne a Malwina znajdzie czas i cierpliwość to z Gienkiem chętnie zgłębimy tajniki dosiadu historycznego zwłaszcza że uczymy się prawie od zera