Strona 1 z 1
Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: pt paź 01, 2021 7:43 pm
autor: Albrecht
W popisach rot zaciężnych w interesującym na okresie pojawiają się informacje o uzbrojeniu ochronnym czernionym stanowiącym spory procent. Czy znacie jakieś istniejące przykłady? Jest tego sporo w Pintereście (zdjęcia w dobrej rozdzielczości szczególnie na metmuseum.org) ale jak odróżnić czernienie od piętna czasu, wżerów i rdzy?
Niektórzy twierdzą, że czernieniu poddawano oszlifowane blachy co dla mnie jest pozbawione sensu. Jako osoba mająca na co dzień styczność ze szlifowaniem różnego rodzaju materiałów, wysiłek włożony w oszlifowanie po to by później poczernić jest niepotrzebnie wykonaną pracą. Musiało to też mieć wpływ na cenę, choć nie podnosiło walorów używalności. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: ndz paź 03, 2021 12:09 pm
autor: Robert
Zabytku z XVw nie znam żadnego. O jednej saladzie otwartej z Wiednia tak sądziłem, ale pan dokotor z Niemiec z którym pisałem, spytał u źródła i pod nitami są tam resztki tkaniny (hełm z około 1470-go). Są "czarne salady" z lat 90-tych, te takie o futurystycznym profilu, kwintesencja masowego wyrobu. One nie były szlifowane nigdy (część z nich jest wtórnie, prawdopodobnie z XIXw/ część z nich ma oryginale malowanie).
Czy były czernione po oszlifowaniu- tak były! Tu chodziło o szpan ( a jak! ) Niemcy mają na to potwierdzenie, że u nich czarne było łał, a nie pase.
Ja to znam z ikonografii- są przedstawiania tak realistyczne, że nie ma wątpliwości. Z drugiej strony są ilustracje, gdzie wszystkie zbroje są czarne/ tu prawie na pewno chodziło o symbolikę ( to ilustracje z książek inna skala i precyzja), bo i miecze są czarne...
Ale mamy z naszego poletka źródła o których pisze Grabarczyk, które mi układają się w odmienną całość.
Tzn. listy zaszkodne z okresu Wojny Trzynastoletniej ( "Jazda zaciężna.."), gdzie stoi jak byk, że za czarne zbroje wypłacano połowę rekompensaty ceny za białe zbroje. Więc czarne były znacznie niżej cenione- dla mnie konkluzja jest jednoznaczna- blacha była czerniona ale nie szlifowana ( dodatkowym argumentem jest praktyka współczesnych płatnerzy- czas szlifu to mniej więcej tyle, co wykucie danego elementu).
Dalej popisy z lat 70-tych, dające precyzyjny opis wyglądu i stanu uzbrojenia ("Piechota zaciężna..") pokazuję bardzo dużą popularność czarnego wykończenia elementów blaszanych. Miejmy na względzie, że generalnie nasycenie uzbrojeniem ochronnym rot pieszych, nie jest specjalnie imponujące. Zarazem stan, jakość uzbrojenia zwykle pozostawiał bardzo wiele do życzenia (kapitalna większość kusz- podstawowej broni- była stara, złą, naprawiana, czy wreszcie, miała być wymieniona! przed wyruszeniem na kampanię). Wszystko to układa się w logiczną całość- czarne uzbrojenie=popularne, bo tanie, a nie bo lepsze od innego. Oni się zaciągali, aby zarobić, jak najmniej dołożyć do interesu, a nie dobrze ( i bezpiecznie) się bawić na łikendowych wyjazdach, jak my. Jeszcze 1 moim zdaniem istotna uwaga, szersza- rynek wtórny. Zwróćcie uwagę, że jak wynika ze źródeł, uzbrojenie było kosztowne. Nie było tak, że gość szedł na wojnę, zapożyczał się na 2 pokolenia do przodu, aby mieć najnowsze i najlepsze uzbrojenie, tylko tak kombinował, aby się zbilansować (stąd wątpliwa jakość dużego procentu uzbrojenia). Rekonstrukcja to hobby gdzie jest mało czerni i bieli, za to dużo szarości. Wynika to z tego, że coś co w 1 rejonie było typowe, w drugim nie i mało w kwestii kultury materialnej jest kwestii uniwersalnych. Ważne, aby trzymać się źródeł i nie fałszować obrazu historii.
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: pn paź 04, 2021 5:21 pm
autor: Albrecht
Konkluzja taka, że czernione NIESZLIFOWANE elementy dla zwykłego piechura, biednego konnego ale nie dla zamożnego rycerza. Ci wybierali zbroje WYSZLIFOWANE i czernione (równie drogie co "zbroja biała") ze względu na modę/preferencje osobiste.
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: czw paź 07, 2021 12:43 pm
autor: Daniel Gosk
Czernienie miało kilka zastosowań. Jednym z ważniejszych poza modą była ochrona przed korozją. W tym celu wcierano bawoli róg albo kopyto końskie, co pokrywało blachę warstwą keratyny. Odcinano w ten sposób dostęp tlenu. Poza tym taki hełm można było zawsze pomalować farbą (najlepiej olejną) albo wysmarować smoła lub sadzą. Odbijał on w ten sposób dużo mniej światła co w niektórych sytuacjach mogło mieć duże znaczenie. Zachowało się kilka kapalinów o czarnym wyglądzie (może z 10% całości). Jeden np. został sprzedany na aukcji w 2006 roku za 3000 euro (choć jego średniowieczna proweniencja jest niepewna).
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: pt paź 22, 2021 8:21 pm
autor: Albrecht
Ładny, cholernie głęboki dzwon. Podobny miał Gepetto tylko z wizurami?
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: ndz paź 24, 2021 10:38 pm
autor: Igor kubisiak
Zacząłem się zastanawiać czy mogło dochodzić do połączeń typu czarna salada i białe naręczakiczy lub biała salada a czarny kirys, łączenie dwóch jakości i kolorów ?
Re: Zbroje/elementy "czirne" (czernione) drugiej połowie XV - hit czy kit?
: pn paź 25, 2021 6:20 pm
autor: Robert
Jak najbardziej! Tzn u żołnierzy/ czy rycerstwo pozwalało sobie na takie jaja- wątpię

Oni mniej się przejmowali estetyką, a bardziej tym, na co ich było stać...
Tak, tamten mój sprzed 9-ciu lat był nieco podobny. Ważył 4,5kg, bo zamówiłem za duży obwód wewnętrzny, blachę standardową 2mm, ale w ogóle nie szlifowaną, plus płatnerz zrobił go za głęboki... cóż, ciężkie początki hobby
