Armatury- kogo robić w projekcie pieszym

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 168
Rejestracja: wt wrz 07, 2021 8:51 pm

Armatury- kogo robić w projekcie pieszym

Post autor: Robert »

Nic o działach. Tak w bronioznastwie określa się zestaw uzbrojenia zaczepnego i ochronnego pojedynczego wojaka. W polskich rotach w IIpoł. XVw wyróżniamy 3 zasadnicze (dochodzą żołnierze sygnaliści-gł. propornicy- oraz skrajnie nietypowi, którymi nie widzę sensu się zajmować).
1. Strzelcy ( głównie uzbrojeni w kusze z czasem wyparte przez broń palną)
2.Pawężnicy (jak nazwa wskazuje podstawę uzbrojenia jest wielka tarcza piechoty)
3. Kopijnicy ( poświadczeni od lat 90tych XVw, mogli pojawić się nieco wcześniej, gdyż jest luka w popisach)
W związku ze stanem prawnym (wymagane pozwolenie na kuszę) oraz praktykę rekonstrukcyjną proponuję na nasze potrzeby 4tą kategorię tzn. żołnierzy z bronią drzewcową. Popularna armatura praktycznie w całej Europie. Prawda historyczna prawdą, życie-życiem. Nie mamy fizycznie możliwości odtworzenia roty polskiej z przedziału czasowego 1460-1490 właśnie przez problem z kuszą. Można by wybrać inny wycinek czasu...ale raz, że postawiliśmy na takie datowanie (robimy od lat, są imprezy, mamy już doświadczenie) dwa bardzo dużo byśmy zaczynali od zera a i tak, wątpię, czy by się udało zebrać oddział złożony niemal wyłącznie ze strzelców w rusznicami.
Z drugiej strony np. na żołdzie Zakonu walczyli żołnierze z bronią drzewcową, więc nawet na czas wojny trzynastoletniej jest to dla nas dobra opcja.
Atutów broni drzewcowej jest kilka, min. jest to (pomijam najwyższej jakości repliki, typu zgrzewane halabardy) stosunkowo niska cena, łatwiej wykreować oddział złożony z drzwcówkarzy niż kolektyw wyłącznie strzelców i pawężników ( o kopijnikach przez wzgląd na koszta nie wspomnę). Rozwijać się można zawsze, natomiast "tycza" to dobra opcja na start. I można już pamaszerować i wyglądać w grupie godnie mimo niedużej ilości szpeju. Postaram się w pigułce opisać co trzeba, co można, dla danej kategorii zbrojnego używać. Wszelkie pytania, propozycje dyskutujmy.
Awatar użytkownika
Albrecht
Posty: 47
Rejestracja: śr wrz 01, 2021 5:26 pm
Lokalizacja: Lębork

Re: Armatury- kogo robić w projekcie pieszym

Post autor: Albrecht »

Co do broni strzelczej i polskiego prawa. Po zdjęciu cięciwy kusza przestaje być bronią według KK, jest to jakaś opcja.. tylko po cholerę inwestować kilka tysi w ładną kuszę skoro nie można z niej strzelać :|
Eukaliptus kaktus... !
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 168
Rejestracja: wt wrz 07, 2021 8:51 pm

Re: Armatury- kogo robić w projekcie pieszym

Post autor: Robert »

Dlatego w tyczce siła :D w tym kierunku bym szedł. Kto może, i czuje się na siłach używać czarnoprochówek, niech to robi. Jeśli ktoś ma chęć i możliwość robić cięższego piechura z pawężą, czy w zbroi, niech robi.
Co do broni drzewcowej. Wchodzą w rachubę przede wszystkim włócznie. Ciekawe są piki, ale grupa kilku osób z pikami nie wygląda. Również halabardy opcjonalnie glewie, typów historycznych jest masa, ale nie wszystkie są bardzo użytkowe na nasze potrzeby, a i koszt jest wyższy. Zawsze warto sobie zadać pytanie, czy kosztem dodatkowych kilku stów na np. Halabardę, nie lepiej zainwestować np. w 2 metry ręcznie tkanej wełny na fajną kurtę, albo prosty hełm.
Co do uzbrojenia ochronnego. Jeśli ktoś chce i może ponieść koszta. Zalecany jest hełm, w 1 kolejności. Dalej w kontekście prawdy historycznej ochrona korpusu ( w naszej części kontynentu, mówiąc wprost napierśnik/ kolczugi oczywiście też będą poprawne, brygantyny to inne części kontynentu). Następnie rękawice. Tu trzeba sobie zdawać sprawę, że nie był to w epoce produkt 1 potrzeby (do woja szło się wtedy zarobić, a nie zastanawiać się nad BHP) . Współcześnie lepiej do "tyczki" jest je mieć, jeśli chodzi o walkę kontaktową (np. na Świecinie, jeśli ktoś ma nawet starszego typu, na samą inscenizację bym założył). Kiedyś 1 koledze odradzałem przed, a po było mi głupio, jak zebrał po palcach... do manewrów, oczywiście nie są potrzebne, i nawet niezalecane. Do odtworzenia postaci. Do lansu, a i owszem 8-)
Możliwe są również naręczaki/ to jest fajne w odtwarzaniu drzwcówkarza, że można postać rozwijać od słownie cywilek+tyczki. Taki pawężnik to minium pawęż, broń boczna i hełm... w skrajnym przypadku można również dojść do etapu bigwantów, i mamy pieszego kopijnika. Żołnierza w pełnej zbroi płytowej z drzewcówką. Sky is the limit ;)
ODPOWIEDZ