03.08.2024 Świecino

Awatar użytkownika
Robert
Posty: 168
Rejestracja: wt wrz 07, 2021 8:51 pm

Re: 03.08.2024 Świecino

Post autor: Robert »

Z walkami piechoty jest jeden zasadniczy problem. Skład osobowy, gdzie ludzie są w przeróżnych ekip, mają najróżniejsze doświadczenia, i jakbyśmy mieli się w takim gronie pobić mocniej-mogłoby być różnie. Jedni mają umiejętności i doświadczenie, inni (miejsce na 5 polish sloty) mieczem bez ładu i składu niebezpiecznie na dokładkę.
Na Runowie miałeś Mariusz świadomych i doświadczonych rekonów (spoza naszego składu nikogo nie było teraz na Świecinie), tam samo w Niemczech.
Baner- Mayris popraw mnie, bo nie chcę mącić- Lębork w 1462 do kogo należał, i czy z czysto historycznego pkt widzenia fana krzyżackiego Wójtostwa Lębork mogła się znaleźć pod Świecinem po polskiej stronie- Bo to tego się sprowadzała moja uwaga.
Słyszę od dłuższego czasu "róbmy rekonstrukcję"- dla mnie to zwracanie uwagi na takie rzeczy.
Awatar użytkownika
Mayris
Posty: 158
Rejestracja: śr wrz 01, 2021 12:17 pm

Re: 03.08.2024 Świecino

Post autor: Mayris »

Kwestia Lęborka.
9 X 1460 roku książe Eryk wchodzi do Lęborka i 10 X 1460 roku zdradza króla (uklad gdanski z 1455) i przekazuje Lębork Krzyżakom.
Dowódca załogi Lęborka Warnsdorf prawdopodobnie szedł z Erykiem do Świecina, bo żaden przekaz nie wspomina, że brał udział w bitwie.

Więc - w ogóle :D

Źrodła:
Monografia Lęborka i Trzynastoletnia Wojna z Zakonem Krzyżackim.
Awatar użytkownika
Igor kubisiak
Posty: 50
Rejestracja: czw wrz 02, 2021 2:36 pm

Re: 03.08.2024 Świecino

Post autor: Igor kubisiak »

na czym polegała akcja z żurkiem

idę z chłopakami po żurek jak co roku a po podejściu do pani nakładającej usłyszałem tyle:
w tym roku z góry dostaliśmy zakaz wydawania wam żurku bo za dużo kasy wzięliście wzięliście podwyżkę a my mamy mało żurku i musimy na tym zarobić

zostało pół garnka po całej imprezie.
Malwina
Posty: 16
Rejestracja: czw wrz 02, 2021 3:20 pm

Re: 03.08.2024 Świecino

Post autor: Malwina »

Kwestia dynamiki samej inscenizacji to moim zdaniem w dużej mierze zadanie dla nas samych. W latach poprzednich kiedy byłam osobą odpowiedzialną za kawalerię odbywały się potyczki z piechotą , byliśmy ostrzeliwani przez łuczników z lasu oraz szturmowaliśmy obóz, komendy dla jazdy wydawałam gwizdkiem , było to słyszalne dla towarzyszy co ułatwiało wykonywanie czytelnych dla turysty zdarzeń w trakcie bitwy.
Prawda jest taka że w ten czas również mieliśmy doczynienia z uczestnikami z zewnątrz którzy wcześniej nie znali scenariusza oraz posiadali różne umiejętności ale posiadając trzon zarówno w jeździe jak i piechocie mogliśmy pozwolić sobie na zrobienie pewnych elementów nieco dynamiczniej. Kawalerzyści którzy przyjeżdżali najpóźniej w czwartek mieli dzięki temu 2-3 próby podczas których mogliśmy ćwiczyć nawet szarżę klinem!
Można było utworzyć oddział w piechocie która wiedziała jak mniej więcej zachować się podczas potyczki z konnymi, próby o których pisze wyżej również temu służyły. Pamiętajcie że cały czas mowa jest o jednorazowym spotkaniu kilka dni przed inscenizacją, na dzień dzisiejszy można trenować częściej i intensywniej. Myślę że jeśli każdy z nas zaangażuje się w tego typu treningi można po pierwsze poprawić jakość inscenizacji (co za tym idzie uatrakcyjnić wydarzenie dla osób z zewnątrz oraz być może z zagranicy) oraz poprawić umiejętności nas samych oraz własnej rekonstrukcji.


Co by nie być gołosłownym dodaje zdjęcia z roku 2015.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ