Zostawiam tu znane mi dobre informacje/ będę min. z nich korzystać na następnym popisie przy opowiadaniu o ciuchach. Po prostu za mnie kilka osób mocniej ryjących w źródłach zrobiło robotę, kolokwialnie mówiąc.
Recenzja książki na której będę się opierał:
http://projekt-volk.blogspot.com/2014/1 ... ieski.html
Bardzo dobra praca która oczywiście nie traktuje wyłącznie o niebieskim, ale i jego konkurentach. Z ciekawostek mamy zapis ze Szkocji, połowa XVw: chłopi mieli na co dzień nosić odzież szarą, farbowaną na niebiesko jedynie od święta.
Sploty tkanin:
http://projekt-volk.blogspot.com/2013/1 ... wazne.html
http://projekt-volk.blogspot.com/2011/0 ... zanna.html
http://projekt-volk.blogspot.com/2011/0 ... wor-o.html
http://projekt-volk.blogspot.com/2011/0 ... ena-o.html
http://projekt-volk.blogspot.com/2011/0 ... tylne.html
http://projekt-volk.blogspot.com/2011/0 ... -cziv.html
Tu z bloga Pawła "Numlocka"- merytorycznie i konkretnie:
http://laboratores.blogspot.com/2013/02 ... ach-w.html
http://laboratores.blogspot.com/2013/02 ... -w_24.html
http://laboratores.blogspot.com/2013/03 ... ach-w.html
Tu pani Owka/ o wełnie wie chyba wszystko...de facto polecam całość twórczości pani, linkuję tematy szczególnie przydatne:
http://uowki.blogspot.com/2013/06/kolor ... czyli.html
http://uowki.blogspot.com/2016/12/biaa- ... r-not.html
Tu mój chyba ulubiony wpis- o nakładzie pracy przy tkaninie lnianej w epoce... otwiera oczy na wiele spraw
http://uowki.blogspot.com/2013/07/tani-len.html
Co właściwie farbowano?
http://uowki.blogspot.com/2013/05/przed ... e-czy.html
Recenzja książki dr. Grupy- książka bardzo cenna, ale tam gdzie działalność ludzka, wkradają się błędy:
http://uowki.blogspot.com/2013/04/magor ... tylia.html
http://uowki.blogspot.com/2013/09/farbo ... -zoty.html
http://uowki.blogspot.com/2013/08/farbo ... rwsze.html